Inaczej
'Jak ktoś dużo zarabia, to wcale mu nie zależy na pracy. Nie wykonuje jej efektywnie' Tak dziwaczny pogląd usłyszałem dzisiaj od pracodawcy. Oczywiście nie zgadzam się z tym kategorycznie! Bezsensowny i motywowany skąpstwem punkt widzenia! W praktyce oznaczałoby, że zgadzam się na dotychczasową stawkę przy nowych obowiązkach. Ale później przypomina mi się jak kiedyś w Polsce w trakcie sześciu lat pracowałem więcej godzin systematycznie zarabiając coraz mniej. A tu wylądowałem na samym dnie i wszystko od początku. Bo po dziewięciu latach pracy zwyczajnie znienawidziłem to co robię i wolałem już nigdy do tego nie wracać, chociaż kasa była niezła. Taka, że nikt mi tyle nie chciał dać na początek. Nawet w Izbie Gmin oferowali szczodre mniej. Ale się okazało, że nie mnie. Zarabiałem dużo po wielu latach, premiach i podwyżkach ... a nie lubiłem tej pracy. Czyli to prawda?! W życiu się nie przyznam! Bo jeszcze obniży mi stawkę żeby mnie...