Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2020

pięknu stanowcze nie!

moja Muza wysłała mi swoje zdjęcie bardzo śliczna jest, okazało się, moja Muza no, ale w takim razie, czemu ja nie jestem znanym i wybitnym?!  skoro moja Muza jest taka śliczna, to ja już powinienem być Szekspirem i Dantem Aligierim albo jeszcze bardziej! jestem niezwykle wyczulony na niesprawiedliwość, więc nic dziwnego, że od razu zidentyfikowałem że to niesprawiedliwe postanowiłem znaleźć winnego a ściśle mówiąc winną, bo przecież od razu wiadomo,że to jej wina, tylko jak to udowodnić? jestem również bardzo odważny, więc przełknąłem ślinę przed sprowokowaniem konfrontacji - dlaczego ty jesteś taka zgrabna i ładna?!! wywrzeszczałem moje frustracje, udając że to komplement - spędzam wieczory aktywnie co sprawia, że mam zgrabną sylwetkę, a zgrabna sylwetka umożliwia mi spędzanie wieczorów aktywnie- uśmiechnęła się bezczelnie, dowodząc, że czas spędzony ze mną, wyraźnie poprawił jej umiejętność zażywania logiki.  hmmm a więc to dlatego moje wieczory są raczej nostalgiczne i spokojne - p

love

Obraz

Podróże po literaturze

Obraz
siostrzeniec chce pojechać w miejsca, o których przeczytał  w swojej książce ja to doskonale rozumiem odwiedziliśmy Kingsbridge po przeczytaniu 'Filarów ziemi' Kena Folletta.  Żeby zobaczyć katedrę.  Kiedy to opowiedziałem mieszkańcom Kingsbridge to dostarczyłem im tyle samo rozrywki co sam dostałem podczas weryfikacji rzeczywistości z fikcją literacką. Mamy też zdjęcia z peronu 9 i 3/4 na stacji Kings Cross w Londynie naszą wyobraźnią włada nie tylko literaturą. pokolenie, które oglądało Star Trek, może codziennie prowadzić videorozmowy, ale jednak do oryginalnej broszki zaświadczjącej, że jesteś pełnoprawnym członkiem załogi USS Enterprise nie dokupili urządzenia co cię zamienia w światełko podczas teleportacji.  podobnie może czuć się nabywca samochodu DeLorean, który jeszcze nie umie wprowadzić konkretnej daty fajnych wspomnień albo wydarzenia w historii.  w związku z tym postanowiłem założyć działalność gospodarczą 'podróże po literaturze' przeczytasz i chcesz tam

dylemat wierzącego

siedzi wierzący i nie wierzy - co się stało? - boję się  - czego? - jak to czego?! nasza cywilizacja legła w gruzach a ty się tylko wymądrzasz! - no ale jak byle co rozwala całą cywilizację, to ona nie była wiele warta, co? - a chcesz w ryj? nie wiem wszystkiego, ale potrafię rozpoznać pytanie, kiedy jest retoryczne poza tym jestem niezwykle wrażliwy i nie popieram agresji nawet jeśli sam ją obudziłem - to czego się boisz? - boję się co będzie! utknąłem tu, a kiedyś byłem tam! najgorsze jest to, że teraz nie da się wrócić! - myślałem, że tu jest lepiej niż tam. po co chcesz wracać? - żeby wszystko załatwić i znów być tu! - może za chwilę będzie można wrócić - to jest właśnie najgorsze, że nie wiem  - ale przecież wierzysz, że wszystko będzie dobrze, to skąd ten strach?  nakład mi po mordzie i poszedł. z jednej strony to możliwe, że pomogłem, bo podarował mi całą agresję i swoje wątpliwości  tylko teraz to ja zaczynam się zastanawiać czy to naprawdę był wierzący