Prostytucja Sakralna
dostałem wezwanie do Naczelnej Rady Kościoła strasznie mnie to zdziwiło, bo o ile w Boga dalej wierzę gorliwie, o tyle w kościół gorliwiej już nie jak tylko przyjechałem na wyznaczone spotkanie, od razu to właśnie wyjaśniłem dopytując cos się kryje za zaszczytem okazało się że dzisiejszy Kościół spotyka się z trudnościami marketingowymi czyli wszyscy członkowie, którzy wybrali kiedyś taki kierunek, oszukiwali na studiach no ale mnie to nie dziwi, ja studiowałem teologię to wiem, że najpierw trzeba być złym, żeby potem uczestniczyć w dobrym 'bo...' zaczął jakiś wyższy rangą ' ... byłeś w służbie ale i znasz realia... krótko mówiąc, co TY byś doradził, zmienił, ulepszył, wprowadził?' najwyraźniej kaznodzieja zbyt długo obracałem się w kręgach, żeby nie wiedzieć co robią za szczerość, więc wypaliłem: 'a może by tak wrócić do prostytucji sakralnej' zaskoczyło ich, szczególnie "wrócić", ale jak wyjaśniłem, że mam na myśli w sensie dosłownym a nie tradycję,...