Posty

Rachela

Obraz
kupiliśmy sobie kozę.  nazywa się Rachela Kozette.  dziwi was to? człowiek w pewnym momencie swojego życia odkrywa, że czegoś mu brakuje. chyba dobrze jest odkryć co, nie? dobro i zło, miłość i samotność, szczęście i nie...wszystko już mamy, tylko kozy brakowało jak to po co?  od razu widać, po pytaniu, że nie macie koza wszystko zje nawet jak jej to śmiertelnie zaszkodzi. a więc pomaga na zachłanność masz problem z dzieckiem, bo robisz wszystko co się tylko da, a i tak nie starcza a koza ma wyjebane no i dociera do ciebie, że nie wszystko się da pewnie, że to smuci a koza się brechta i skacze chyba właśnie po to ją mamy nawet nasze szczęście, radość, błogość i sielanka przecież nie jest zawsze a kozę mamy teraz a za 30 lat kupimy sobie wydrę  

The Toll

"You are a terrible person," the Thunderhead said. "You are a wonderful person." "Well, which is it?" Greyson demanded. And the response, as faint as faint could be, came back to him - not as an answer, but as another question. "Why can't you see that the answer is both?" "You know that I can't. To deny it would be lying, and I am incapable of untruth. Partial truth, perhaps, misleading implications when absolutely necessary, and, as you noted, a tactical change of subject...but I will never lie." The Toll part of Arc of Scythes by Neal Shusterman

a gdyby tak...

 a gdyby tak... wybór osoby, z którą chce się być, wyglądał jak sprawdzanie ofert na rynku nie byłoby prościej? mieszkanie czy tylko tymczasowo na wakacje? jaki metraż czy jest dostęp do banku czy jest osobna łazienka, czy to kibel, którym trzeba się dzielić czy są ładne widoki jakie są opinie użytkowników i ile tych opinii zostawić swoją i się wymeldować miłe wspomnienia z wakacji do których się wraca, czy chcę tu zostać na dłużej czy było jak w opisie aż dopiero się wzruszam, że dalej jesteś... 

opowieść o dwóch altruistach

były sobie dwie osoby tak różne od siebie jak kobieta od mężczyzny.  dlatego tak idealnie pasowali do siebie. sprawdzili.  wszystko jak na miarę.  i tak im było dobrze, że nie zauważyli cechy wspólnej. otóż oboje chcieli dla tego drugiego jak najbardziej  kiedy ona piła swoją ulubioną kawkę z mlekiem i cukrem, on przełykał z trudem te pół litra paskudztwa uśmiechając się na wspomnienie swojej małej czarnej. za to ona kupiła mu cały zestaw do jego ulubionej herbatki, bo wiedziała, że to dla niego wręcz nabożeństwo, że dzbaneczek MUSI być taki a filiżanka TYLKO taka, więc kupiła ukochanemu jak sama uważała. kochali się tak idealnie, że nawet internet podpowiadał im głupoty, bo nie mógł na to patrzeć i go mdliły wszystkie ich alygorytmy. kiedy dowiedział się, że ona marzy o Toskanii, wykupił wspólne wakacje a na słońcu palił się sam rozważając takie znaczenia słów jak niespodzianka i termin wolnego w pracy z wyprzedzeniem. jednym słowem zgadując swoje myśli, marzenia i ...

z pamiętnika młodej lekarki

- (...) jeden z drugim pismak trąbi, że pogwałcam przyzwoitość i etykę - a to one jeszcze w ojczyźnie naszej obowiązują? - podobnież obowiązują - na oko bym nie powiedziała (...) a przyzwoitość to nie jest tylko jak się nie podgląda gołe baby, ale jak się nie samouchwala głupie prawo, o!  odcinek 313 pt "Apetyt" wyk. Ewa Szumańska i Jan Kaczmarek

kotek

Obraz
  w pewien poniedziałek szary  tak pomyślał kotek stary  będzie dzisiaj draka wielka i zadzwonię do wróbelka jak pomyślał tak też zrobił  komóreczka wróbla dzwoni   i jak kotek wróbelkowi  opowiedział co mu zrobi to wróbelek aż zaćwierkał bo wlazł kotek na wróbelka dzióbek wróbelkowi opadł  bo jak ten go kotek dopadł i przetrzebił wszystkie piórka pyta później: a powtórka? i dlaczego kotku potem  odleciałeś samolotem?! i wróbelek myśli tęsknie   serce to mu prawie pęknie na wspomnienie wszystkich psotek których mu dostarczył kotek myśli wróbel w swej rozpaczy kiedy kotka znów zobaczy w ślepej furii go podziobie draniu kotku, nie myśl sobie jak tak można na wróbelka  wleźć i sprawić, że aż ćwierka?! no i w środku, w serca głębi   ta wątpliwość wciąż go gnębi chociaż wszyscy wiedzą w lesie raz wlazł, to i znowu wlezie

a tymczasem w sieci

 najgorsza jest wojna! wpisuje na innej grupie mały imperatorek swojej powierzchni na sieci.  w ogóle nie mogę pojąć, jak można przypisywać sobie prawa nad innymi! krzyczy adminek konkurencyjnej grupy usuwając niezgodnego z zasadami grupy posta. a już najgorsza jest cenzura wolnej wypowiedzi! krzyczy moderator, który zaakceptował posta ale takiego komentarza nie puści w życiu.  dobrze, że na świecie są tylko tacy