Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2024

a jaka jest twoja historia?

Obraz
 dziwne człowieki. jak już wreszcie ogarną się w życiu na tyle, że nie muszą walczyć, o przetrwanie, o wszystko... zaczynają szukać sensu.  tyle czasu minęło... książki się nauczyli pisać i mogliby poczytać co ci poprzedni wymyślili albo do czego już dawno doszli; że sensu życia się nie szuka, to samemu trzeba nadać mu sens inaczej jest bez sensu nic dziwnego, że dalej wolą walczyć a jaka jest twoja historia? moja? nie wiem czy jest aż tak niezwykła...niepowtarzalna...im dłużej żyję tym bardziej mam przekonanie, że zdarzyła się nie tylko mnie. z wiekiem arogancja mi się wytapia, to może dlatego... a właśnie od arogancji się zaczęło. wiadomo młode to głupie, a uważa się za hohohoho, nie wiadomo co, że wszystkie rozumy pozjadało. najgorsze jak się wie tylko trochę, udaje się pokorę i trochę bierze się od starszych, doświadczonych...mądrych, do tego odrobina ... no może i całkiem sporo uporu, jakiś fanatyzm religijny czy ideologiczny i nieszczęście gotowe.  szczęście  miłość  i te wszystk

no talking

There's no need to talk, because the truth of what one says lies in what one does.  The Reader by Bernard Schlink

Pracownik w branży

 Ponieważ moje życie się zmieniło i uwikłałem się w związek pełen szczęścia, postanowiłem zmienić wszystko, dostrajając do nowych uaktualnień. Moja miłość jest źródłem inspiracji i twierdzi, że mogę zarabiać ile chcę, jest też zazdrosna a to z kolei stało się wyzwaniem w sprawie koleżanek z pracy. Myśląc nad tymi wytycznymi i dołączając do tego mój wrodzony, będący częścią osobowości głód miłości, postanowiłem dać szansę najstarszemu zawodowi świata i zostałem pracownikiem w branży. Kasa podobno z tego jest niezła a i problem zazdrości nie ma szans, no bo czy to traktując koleżankę z pracy z zimnym profesjonalizmem, czy też traktując usługę wobec klientki czysto zawodowo, pozostaję całkowicie poza podejrzeniem, nie? - keine Freunde- wytłumaczyli mi w agencji, aaa bo zapomniałem dodać, że to się działo za granicą u kuzyna, a tam mówią w obcym każdemu Polakowi języku - pojedziesz na zlecenie sam (tłum. od autora) no to nawet lepiej. zazdrości nie będzie żadnej, ukochanie jeszcze zażartow