Vladimir Nabokov
"Nie używał pióra wiecznego, znaczyło to zaś-o czym każdy psychoanalityk wam powie- iż pacjent tłumi ciągoty undynistyczne."    "Miała takie dobre serce, taka była koleżeńska, że oddałaby się, przypuszczam, pierwszemu lepszemu żałosnemu stworzeniu albo złudzie, staremu złamanemu drzewu lub jeżozwierzowi w żałobie, z prostej sympatii i współczucia."   "Natomiast wydawca Y z żalem stwierdził, iż w mojej książce nie ma ani jednego dobrego człowieka."  

 
 
Bardzo przepraszam, ale jak zobaczyłem, że mnie tu zaczynają odwiedzać na moich blogach to grzebałem w ustawieniach ( żeby było ładnie) no i w efekcie trzeba tu teraz kopiować komentarze. Ale już w porządku.
OdpowiedzUsuńJulia K
Ale Ci dla których warto topnieć nie dopuszczą do tego
Narozrabiałeś krótko mówiąc :)))
OdpowiedzUsuń