kłótnia


Nie wiem drogi czytelniku, na ile się znasz, jesteś w temacie czy masz profesjonalne doświadczenia w obsłudze klienta i zajmujesz się takim zjawiskiem jak kłótnia. Zakładam jednak, że każdy choć trochę liznął temat, albo chociaż w wyniku wspomnianego zjawiska, został liźnięty. Z moich doświadczeń między ludzkich wynika, że zjawisko to jest bardzo proste, powiedziałbym podstawa w interakcji z kimś innym. Nikt nas tego nie uczy, ot po prostu podchodzi ktoś, następuje wymiana zdań, a ponieważ są to zdania sprzeczne, dochodzi do sprzeczki. Proporcjonalnie do bliskości dochodzi do  zaangażowania emocjonalnego, w przypadku bliskości fizycznej, może dojść do kontaktu fizycznego. No i najważniejsze: kto ma rację, a kto się myli jest oczywiste dla obu stron, to podstawa, bez tego nawet nie ma kłótni!

Właśnie z powodu wspomnianej bliskości i jako, że zależy mi na kontakcie, próbuję właśnie zareagować na przedziwną prośbę po kłótni, do której staram się odpowiednio zareagować. Znaczy konstruktywnie, dojrzale. Po kłótni padło: "proszę już się więcej nie kłóćmy, ja nie chcę". To zdanie dowodzi prawdziwości tezy sprzed kilku linijek powyżej: winę ponosi ten drugi uczestnik kłótni. W tym wypadku ja, adresat tej prośby, jestem prowodyrem, źródłem kłótni, mało tego wielbicielem, pasjonatem awantur, krzywdzenia itd., którego prosi się o rezygnację ze swoich zamiłowań. Gdybym wpadł pierwszy na taką prośbę, może byłoby odwrotnie, ale już teraz nic nie zrobię. Tzn. właśnie mam coś zrobić. Ze względu na swą osobowość i charakter, rwałbym się pierwszy do zapewniania, że w przyszłości sam się opierdolę, obrażę się na siebie i pogodzę ze sobą, bez konieczności uczestnictwa osoby drugiej, w tym wypadku mi bliskiej. Problem w tym, że zostałoby to uznane za złośliwość i kłótnia gotowa, a przecież celem jest jej unikanie, aż do całkowitego zaniku. Pozostaje mi zatem pozostać w dobrych stosunkach zarówno z bliską osobą jak i ze samym sobą. Dlatego postanowiłem, że w przypadku kolejnej różnicy zdań, absolutnie nie będę angażował osoby mi bliskiej, załatwię to wszystko we własnym zakresie, najwyżej dostarczę dokumentacji, że już załatwione, albo nawet ograniczę się do potwierdzenia ustnego, przecież bliskość wymaga zaufania. A poróżnionym zdaniom, każę się pozbyć różnic!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kingsajz

Vladimir Nabokov

Alternatywy 4