Posty

pojedynek na nieprzyzwoitość

Obraz
poszłem na plażę, bo miałem blisko * było pełno ludzi i trochę wiało a i tak można było wyczuć, że coś wisi w powietrzu atmosfera jakaś taka zagęszczona no ale nie przyszłem na plażę, żeby się zajmować ludzkimi napięciami tylko popływać i już miałem, kiedy ją zobaczyłem wyobraźcie sobie, że na plaży, w publicznym miejscu, jedna pani była nieprzyzwoita!!! jak ktoś mnie nie zna (zdecydowana większość) to wie, że jestem przyzwoity a zatem to przeznaczenie mnie tam posiało żebym zareagował wszystkie inne panie na plaży pogardzały nią stanowczo i ostentacyjnie, stąd to ciśnienie wszyscy panowie z kolei zatapiali ślinotok w pianie morskiej uważam, że to żenujące, dlatego ja swoją ślinę przełknąłem ale jak tu wyrazić swoje oburzenie? jak pokonać nieprzyzwoitość? i to górną połowę! spojrzałem na swoją górę w zasadzie zapuszczona, i to na poziomie wielokrotnie przekraczającym nieprzyzwoitość tamtej chudzinki, nie wahałem się ani chwili, wylałem zawartość podkoszulki na plażę, ...

Getting up the braviest thing ever

What's the bravest thing you ever did? He spat into the road a bloody phlegm. Getting up this morning, he said. Cormac McCarthy 'The Road'

głupota

Obraz

Piękno

Spędziłem noc z koleżanką. Zawodowo, nie myślcie sobie. Każdy powinien zajmować się zawodowo tym co mu przynosi najwięcej satysfakcji bo wtedy to robi z pasją a to widać po efektach uprawianego zawodu. Ale ja nie o tym. W naszej branży uroda nie ma wcale znaczenia. Dlatego zdziwiło mnie wyznanie koleżanki z pracy, która twierdzi, że jest ładniejsza od  innej, co już z nami nie pracuje. Chciałbym tutaj podkreślić, że posiadam  zmysł estetyczny; ostatnio namalowałem obraz i uznałem, że nie jest piękny. Co do koleżanki, moje zdziwienie było mieszanką uznania dla jej pewności siebie a jednocześnie pytaniem co by tu można zrobić z posiadaną urodą. I weź tu wydłub trochę empatii, kiedy temat cię w ogóle nie dotyczy! Przecież nie mam kompletnie pojęcia jakie to mu...

Brzemiona innych

chodzę do kościoła bo fascynuje mnie jak ludzie twierdzą, że chcieliby żyć, a jak im w rezultacie wychodzi. to ciekawsze niż fabuła filmu właśnie zastanawiałem się nad jedną zasadą w kościele, żeby nosić brzemiona jedni drugim, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi. w drzwiach stał młodszy znajomy, właśnie z okolic wyznaniowych a za rękę trzymał dziewczę wytłumaczył mi, że to dawna znajoma, komplikacje małżeńskie, samotność, a jego brzemię to właśnie, żeby nie zrobić nic głupiego wydało mi się to trochę niemoralne, ale skoro zasady są jasne to zgodziłem się, żeby ją tu zostawił na jakiś czas, bo przecież dziewczyna przejechała pół świata, żeby się z nim zobaczyć i ...

Fingersmith (złodziejka)

Obraz
"tak długi kontakt kobiety z literaturą wywołuje nienaturalne fantazje" Sarah Waters 

w tej butelce był Dżin!

Obraz
generalnie to nie wierzę w bajki żałuję, ale nie już nie  zawsze sprawdzam w co wierzę a w co nie i dlaczego dlatego postanowiłem zdemaskować kłamliwe przesłanie bajki o Dżinie najgorszy rodzaj kłamstwa, najpodstępniejszy, to ten co zawiera sporo prawdy tak, to prawda, uwolniony z butelki Dżin spełnił wszystkie moje życzenia i to więcej niż czy nie bolało było korolowo sie nie martwiłem a rzeczywistość miała taki trochę posmak świątecznej magii ale gdy się Dżin ulotnił, wszystko wróciło do poprzedniego stanu a nawet gorzej, bo stan był niższy o cenę butelki z Dżinem niektórzy mogą się dać nabrać, że trzeba po prostu znowu wezwać kolejnego Dżina co do mnie to co to to to nie nie po to się czegoś dowiaduję, żeby potem robić te same błędy jak już to Rum tum tum