Poranna kawka

Trzeba najpierw znaleźć palcami namacalnie taką zasłonkę żeby odsłonić owalny otwór.
Jak już z lekkim szczętem ulgi odsłania się otwór pod wpływem nacisku moich palców, umieszczamy w nim szczelnie dopasowaną kapsułkę. 
Upewniamy się, że wszystko idealnie przylega chociaż to się czuje. 
A teraz czekamy chwileczkę na właściwy moment, na gotowość. Nie tak od razu. 
Kiedy już jesteśmy gotowi i dostajemy zielone światło aktywujemy potężne ciśnienie, które wypełnia niezwykłą mocą całą komorę, słychać tylko bzzzzzzyk bzzzzzzzz i czuć wibracje. 
To płyny wewnątrz wydobywają cały smak, niezwykłe pobudzając nasze pozostałe zmysły!
I kawka gotowa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kingsajz

Vladimir Nabokov

Alternatywy 4