Samotność

Samotność. Moja koleżanka z pracy. Dawno się już nie widzieliśmy. Chyba ponad rok. Kiedy się spotykamy, zawsze mam mieszane uczucia. Z jednej strony to chcę na nią nawrzeszczeć, żeby sobie poszła, że przecież jej nie cierpię. A potem patrzę na ten jej rozbrajający uśmiech, że to i tak nic nie da. Na tą jej postawę. Zawsze wraca. Najwierniejsza. Bardzo mało mówi. Szczególnie jak się złoszczę i próbuję jej wyperswadować coś, co ona wie lepiej. Że zostanie. Znowu.
No to sobie czasem rozmawiamy o was. Nocą. 
Jest strasznie rozrywana. Potrzebna, a w zasadzie odczuwalna niemal wszędzie. Wielu z was się jej boi. Niektórzy jej niecierpią, ale to nic nie zmienia. Musi. Taka praca. Ona z kolei nie cierpi tych z was, którzy sami ją wołą. To nie to, że nie jest na zawołanie. Tylko po co? Tak uczciwie przyznaj. Ma ci tylko służyć za ucieczkę, za odetchnięcie od tego nakręcenia i tłumów, które masz na własne życzenie. Żyjesz przecież w towarzystwie. Nie bliskości czy przyjaźni, ale hałasie, zgiełku obcych spraw i problemów a ją tylko wzywasz na pomoc. Na wakacje. Czy to uczciwe? Skoro i tak oboje czujecie się wtedy niezręcznie i źle w swoim towarzystwie. 
Bardzo lubi tych, którzy pozostali sobą i też ją lubią. Opowiadała mi ostatnio o kolesiu, którego bardzo często odwiedza. Tak samotny, że mu nawet spamu na maila nikt nie przysyła. Nie rzuca się, czyta sobie książki odkąd żona mu powiedziała, że inne atrakcje są obrzydliwe. Lubi dotrzymywać mu towarzystwa. 
No i tak sobie siedzimy. Gadamy. A czasem nie. Nie trzeba się jej bać. Ona wie. Dużo. Nie osądza. Nie ważne czy masz męża, żonę, kogoś, hobby czy próbujesz uciekać w pracę. Gonisz gdzieś, żeby tylko nie poczuć jej obecności. ty się dziwisz, że to i tak niczego nie zmienia, a ona się tylko uśmiecha. 
Trzeba jej to przyznać: niezwykła. Trochę mi imponuje. Mnie, jak ktoś nie chce, to sobie idę, a jak muszę odejść to mi szkoda. A ona doskonale wie gdzie ma być. Kiedy. Z kim. Bez emocji. Po prostu jest. Macie pozdrowienia od niej. Uśmiecha się: 'do zobaczenia'. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kingsajz

Vladimir Nabokov

Alternatywy 4