odwieczne

STUDENT (do kolegi) A, co za dziewuchy! Trzeba się do nich przyczepić koniecznie! Bo tęgi tytoń, dobry kufel piwa
I dziewka strojna - to rozkosz prawdziwa!

PANNA. Przystojne chłopcy! aż mi żal, mój Boże, -
Ot, za prostemi dziewkami biegają:
Niby lepsza kompanija znaleźć się nie może.
DRUGI STUDENT (do pierwszego). Nie leć tak; patrz-no: w tyle, wzdłuż ulicy
Idą dwie-ładne. I któż nam zabroni?
Jedna z nich mieszka w naszej kamienicy;
Powiem ci prawdę, że coś czuję do niej.
Ubrane ślicznie, przyzwoite, skromne;
Niechaj podejdą - ja im się przypomnę.

PIERWSZY. E, wiesz co, nie chcę! na tamte poluję:
Z temi zachodów, ceremonji wiele.
Ręka, co codzień zamiata, szoruje,
Ta cię najlepiej popieści w niedzielę.

Jan Wolfgang Goethe "Faust" 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kingsajz

Vladimir Nabokov

Alternatywy 4