Bujda ślimakowa





Był sobie ślimak, który robił wszystko co trzeba. Nie musiał nad niczym się zastanawiać bo wszystko było wiadomo. Praca, dom, obowiązki, życie. Wiadomo, był mięczakiem


I była sobie ślimak, obudzona ze snu, tak intensywnie żądna wrażeń, że aż zostawiała za sobą mokry ślad tęsknot za jeszcze, więcej i bardziej. Bo kiedyś była jak tamten, ale teraz żyje na krawędzi i ma wszystko w skorupie.

Oczywiście, że to bujda. Nie ma przecież panów ślimakowych i pań. Każdy wie. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kingsajz

Vladimir Nabokov

Alternatywy 4