Posty

Morświn i Foczka na plaży w Chorwacji

Ała Olejkiem? Mhhhhmmm tak dobrze Ciepło Znowu?  Przecież to tylko chwilkę  Ciasteczka?  No a ty nie? Milutko Tylko znów znikniesz ty morŚwinio Foczko... Tak nie! Cała jestem... Wąsami? Ty masz...? Oooo i tak dobrze  Przecież nic nie widzę.   Obróć się  A to co znowu?  Ulotka Aaa. No, prawda ... Cię a ja Ciebie 

krewny Harpagona i Scrooge'a na wakacjach

Obraz
Skąpstwo jest straszne. Podobnie jak wymówki ludzi, którzy sępią. Kiedy ojciec zabrał mnie na nocne szabrowanie płyt chodnikowych, które potem ułożył sobie na działce, obiecałem diabłu swoją duszę jeśli kiedyś będę taki jak on. Teraz się boję, czy ja jednak nie wyrosłem na kutwę? Żeby tylko do tego nie doszło, zasypywałem dzieci prezentami. Nie zadziałało. Może tego nie da się wydrapać z natury ludzkiej? I po reakcji ludzi, którzy przyglądają mi się z niepokojem, zaczyna do mnie docierać, że to nie jest tak, że można se wydłubać coś z siebie co ci nie pasuje. Żona patrząc jak się miotam w poszukiwaniu miejsca, cierpliwie pyta: a nie można po prostu zaparkować na parkingu? Jedziemy za granicę, to kolega oferuje nocleg u kumpla. Zbieram prezenty dla innych, które mnie nic nie kosztują, więc oświadczam im wartość emocjonalną. I tak po dziś dzień. Przedzierając się przez chaszcze krajobrazu po powodzi, docieramy do restauracji, gdzie przerażenie na twarzy osoby mi towarzyszącej wy...

a jaka jest twoja historia?

Obraz
 dziwne człowieki. jak już wreszcie ogarną się w życiu na tyle, że nie muszą walczyć, o przetrwanie, o wszystko... zaczynają szukać sensu.  tyle czasu minęło... książki się nauczyli pisać i mogliby poczytać co ci poprzedni wymyślili albo do czego już dawno doszli; że sensu życia się nie szuka, to samemu trzeba nadać mu sens inaczej jest bez sensu nic dziwnego, że dalej wolą walczyć a jaka jest twoja historia? moja? nie wiem czy jest aż tak niezwykła...niepowtarzalna...im dłużej żyję tym bardziej mam przekonanie, że zdarzyła się nie tylko mnie. z wiekiem arogancja mi się wytapia, to może dlatego... a właśnie od arogancji się zaczęło. wiadomo młode to głupie, a uważa się za hohohoho, nie wiadomo co, że wszystkie rozumy pozjadało. najgorsze jak się wie tylko trochę, udaje się pokorę i trochę bierze się od starszych, doświadczonych...mądrych, do tego odrobina ... no może i całkiem sporo uporu, jakiś fanatyzm religijny czy ideologiczny i nieszczęście gotowe.  szczęście  m...

no talking

There's no need to talk, because the truth of what one says lies in what one does.  The Reader by Bernard Schlink

Pracownik w branży

 Ponieważ moje życie się zmieniło i uwikłałem się w związek pełen szczęścia, postanowiłem zmienić wszystko, dostrajając do nowych uaktualnień. Moja miłość jest źródłem inspiracji i twierdzi, że mogę zarabiać ile chcę, jest też zazdrosna a to z kolei stało się wyzwaniem w sprawie koleżanek z pracy. Myśląc nad tymi wytycznymi i dołączając do tego mój wrodzony, będący częścią osobowości głód miłości, postanowiłem dać szansę najstarszemu zawodowi świata i zostałem pracownikiem w branży. Kasa podobno z tego jest niezła a i problem zazdrości nie ma szans, no bo czy to traktując koleżankę z pracy z zimnym profesjonalizmem, czy też traktując usługę wobec klientki czysto zawodowo, pozostaję całkowicie poza podejrzeniem, nie? - keine Freunde- wytłumaczyli mi w agencji, aaa bo zapomniałem dodać, że to się działo za granicą u kuzyna, a tam mówią w obcym każdemu Polakowi języku - pojedziesz na zlecenie sam (tłum. od autora) no to nawet lepiej. zazdrości nie będzie żadnej, ukochanie jeszcze zaża...

Rachela i Charlie

Obraz
  Rachela i Charlie spotkali się bo lubili to samo. Rachela miała designerskie ciemne okulary, bo była dziana, lubiła czarny kolor i czarno to wszystko widziała. - czarno to wszystko widzę - powiedziała Charliemu, bo zawsze mówiła to co myślała. - mHmmm- odpowiedział Charlie, bo był Szkocką krową, ch ociaż Rachela była pewna, że Żubrem. Sama zaś Rachela była kozą, bo nigdy się przy niczym nie upierała.  Charlie lubił poznawać nowe punkty widzenia, ale punkt widzenia Racheli już znał. - wszystko przez to, że są inne... - pomyślał Charlie, bo w odróżnieniu od Racheli, nie mówił wszystkiego o czym pomyślał.  - krowy - dokończył werbalnie myśl  Rachela aż się zakrztusiła białym tulipanem, którego uwielbiała najbardziej  - dla mnie one wszystkie to bydło! - Rachela nie lubiła uogólniać, bo była absolutnie logiczna. Tym bardziej, że jak zapewniała ją  wnuczka, z kozami jest tak samo. - i zachłanność - pogrążył się ostatecznie Charlie, typowy facet, próbował zwali...

Prostytucja Sakralna

 dostałem wezwanie do Naczelnej Rady Kościoła strasznie mnie to zdziwiło, bo o ile w Boga dalej wierzę gorliwie, o tyle w kościół gorliwiej już nie jak tylko przyjechałem na wyznaczone spotkanie, od razu to właśnie wyjaśniłem dopytując cos się kryje za zaszczytem okazało się że dzisiejszy Kościół spotyka się z trudnościami marketingowymi czyli wszyscy członkowie, którzy wybrali kiedyś taki kierunek, oszukiwali na studiach no ale mnie to nie dziwi, ja studiowałem teologię to wiem, że najpierw trzeba być złym, żeby potem uczestniczyć w dobrym 'bo...' zaczął jakiś wyższy rangą ' ... byłeś w służbie ale i znasz realia... krótko mówiąc, co TY byś doradził, zmienił, ulepszył, wprowadził?' najwyraźniej kaznodzieja zbyt długo obracałem się w kręgach, żeby nie wiedzieć co robią za szczerość, więc wypaliłem: 'a może by tak wrócić do prostytucji sakralnej' zaskoczyło ich, szczególnie "wrócić", ale jak wyjaśniłem, że mam na myśli w sensie dosłownym a nie tradycję,...