Posty

Мастер и Маргарита

Obraz
Dzisiejsza kaźń, oczywista, okazała się jedynie zwykłym nieporozumieniem; filozof, który wymyślił coś tak nieprawdopodobnie niedorzecznego jak to, że wszyscy ludzie są dobrzy, szedł obok, a zatem żył. I, oczywiście, strach nawet pomyśleć, że człowiek taki jak on mógłby zostać stracony.  "- Ci dobrzy ludzie - zaczął mówić więzień i śpiesznie dodawszy:-hegemonie-ciągnął:-niczego nie studiowali i wszystko, co mówiłem, poprzekręcali. W ogóle zaczynam się obawiać, że te nieporozumienia będą trwały jeszcze bardzo, bardzo długo."   Jeszua Ha-Nocri z miasta Gamala "Jednodniowe delegacje twórcze. Proszę się zwracać do M. Podłożnej" -To pan był żonaty?  -No tak, przecież właśnie w tej sprawie pstrykam... Z tą... Z Warią... Z Manią... nie, z Warią... taka sukienka w paski, muzeum... Zresztą nie pamiętam. Cóż, jeśli wolno, przyzna pan, że kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania. Tacy ludzie albo są ciężko chorz...

'gdzie jest miłość' odpowiedź

Obraz
dziwi mnie, że ludzie się ciągle pytają "gdzie jest miłość?" znaczy nie znaleźli. niestety nie mogę odpowiedzieć im tak wprost, bo zaraz będą mądrale weryfikować. moja znajoma uparła się, że bardzo chce. no to najpierw poszła do kościoła, bo oni tam MUSZĄ kochać. no i rzeczywiście.  problem w tym, że to była miłość najwyższej jakości; im bardziej po nią przychodziła, tym bardziej nie była w stanie na nią zasłużyć.  potem zapytała znajomego  chyba mu uwierzyła, bo została aktorką dla dorosłych. niestety okazało się, że koledzy z pracy traktowali ją bardzo profesjonalnie, a poza tym byli wiecznie zarobieni następnie przeczytała w książce. z literatury dowiedziała się, że coś najważniejszego w życiu wymaga poświęcenia, i to proporcjonalnie! trzeba się wysilić a nie tak o i już. precyzyjnych instrukcji to nie było, bo każdy autor pisze na co go stać, ale generalnie wyczytała sugestię, że ma sama znaleźć. to sprawdziła ilość subskrybcji i skontaktowała się z kolesiem, który mi...

wirus

coś się stało mojej Muzie ostatnio stała się jakaś taka ślicznie szczęśliwa nic tylko mi wysyła zdjęcia, że kwitnie trochę to podejrzane, bo przecież nasze relacje przypominają ostatnio intensywność  komunikacyjną z nastolatkiem; bardziej krótkie, nieartykułowane dźwięki niż dialog chyba mnie zdradza! stała się natchnieniem kogoś innego! moje serce już się chciało złamać, ale pogoda była zbyt piękna. postanowiłem coś z tym zrobić wzmocniłem zawiasy i zamek w szafce, a następnie poszedłem kupić mocny sznur dla mojej muzy, żeby była tylko moim natchnieniem kiedy wyszedłem na dwór, zobaczyłem coś bardzo dziwnego: wszyscy byli w maskach!  co to się porobiło?!  sytuacja jest na tyle dziwna i poważna, że przemogłem obrzydzenie i sprawdziłem w mediach  WIRUS wszyscy mają chodzić w maskach!  i to nie ważne czy na pięknym obliczu czy na szpetnej mordzie!  a więc piękno już jest nieistotne...  miażdżące zwycięstwo równości... po tylu latach... potworne...  ...

Prowokacja!

Jak tak można!  Moja znajoma ogłosiła, że jak ktoś chce się u niej wypowiadać, to tylko merytorycznie!!! No po prostu, nie mogłem w to uwierzyć! Chciałem od razu się wypowiedzieć, ale minęły godziny, które wcale nie pomogły ochłonąć mojemu oburzeniu, a ja dalej jestem tak wstrząśniety, że nawet nie wiem czy będę w stanie podjąć dialog z takim nadużyciem i dyskryminacją! Przecież równie dobrze mogłaby napisać: jak ktoś nie ma nic mądrego do powiedzenia, to niech się nie wypowiada! Jak ktoś chce rozmawiać rzeczowo i logicznie, używać argumentów uzasadniać swoje wypowiedzi i te wszystkie temu podobne, to idzie na studia a nie siedzi na sieci i cieszy się wolnością wypowiedzi, wymazując na prawo i lewo o naszości i waszości, Tyle czarnobiałej ekspresji do wyrażenia, tyle ograniczonych, powtarzanych w kółko sformułowań i jeszcze szerzej znanych postaw, a tu ograniczenia?! A najdziwniejsze, że ta znajoma o której tu mówię znana jest z walki o to, że inny, to też człowiek! A tutaj nie wol...

Jan wg Himilsbacha

"młodość przehulałem a resztę życia zostawiłem sobie na czarną godzinę, proste!" https://youtu.be/ChA_TpfjzSo

wiedzieliście, że tak można?!

- jak to zrobiłaś?! słyszałem o tym, ale nie wiedziałem jak to zrobić.  myślałem, że to nie jest nic takiego, ale kiedy dotarło do mnie ile dzięki temu można osiągnąć, byłem i do tej pory jestem pod wrażeniem.  a i tak podejrzewam, że nie wiem wszystkiego, przecież to może mieć wydźwięk globalny ... i taką moc - przestań się ekscytować, normalnie, tu klikasz i już. - i już?! i on nie może? ani ty jego?  - no...tak - niesamowite! przecież to genialne!!! - bo ja wiem... to nie jest jakaś nowość... każdy tak może - ale chyba nie wszyscy wiedzą?! czy ty rozumiesz jakie to może mieć znaczenie?! dla świata, dla komunikacji międzyludzkiej...dla przyszłości! przecież dzięki temu można unikąć konfliktów! każda debata, każda emocjonalnie rozpalona dyskusja, kiedy ludzie zaczynają się nienawidzieć z powodu poglądów, kiedy argumenty zamiast rozwijać sztukę retoryki stają się nośnikami nienawiści.... jejku, przecież to jest lekarstwo! to jest to ! nadzieja na przyszłość!!! dopiero co ...

Chyba mi zamordowaliście moje uczucia religijne!

chyba stało się coś strasznego! patrzę dookoła jak bardzo ludzie mają poglądy i jeszcze bardziej mówią o nich  potem jest reakcja, czyli ktoś komuś obraża uczucia bardzo często religijne, ale nie tylko mnie też wychowała presja społeczna, boleśnie udowadniając mi, że nie jestem sam. dlatego jak ktoś mówi, że to czy tamto, pytam się swoich uczuć religijnych czy się obraziły. kiedyś obrażały się prawie o wszystko ale pojawiły się też niepokojące symptomy: rozwinęła się u mnie jak wirus w zastraszającym tempie umiejętność samodzielnego myślenia.  znajomi z mojej grupy wsparcia twierdzą, że to nie boli, ale łatwo się z tym nie żyje! pojawił się też duchowy rozwój  jednym z najpoważniejszych symptomów jest to, że wiem w co wierzę i co uważam. teraz jestem już na takim etapie, że opinie i poglądy innych, pozostają z innymi z coraz większym niepokojem pytam, ostatnio już krzyczę oczekując reakcji od moich uczuć religijnych: nie obraża was to?! dawniej pojawiał się jeszcze spokoj...