Bez przesady


- Wszyscy się rozwodzą, tylko my nie - żona ostatnio nawiązała do sytuacji naszych znajomych. Wiem, wiem. Zazwyczaj to ona ma nowe futro, on ma lepszą pracę i oni pojechali na wakacje. Ale moja żona jest oryginalna. 
Córka już też nam kiedyś wypomniała, powołując się na statystyki koleżanek w szkole, że ciągle jesteśmy po tyle. 
No to tłumaczę używając perswazji czy też perwersji, wyobraźni, no bo skąd sam mam wiedzieć no i... apatii czy tej drugiej... na eM
Co sprawia, że ludzie już nie mogą ze sobą być, patrzeć na siebie?
Jak nic nadmiar szczęścia!
No bo cokolwiek nam robi dobrze, to chcemy więcej. Więcej i WIĘCEJ! Jak leku na zachłanność. 
No więc małżeństwo. 
Facet i babka. 
Już wspomniałem że jesteśmy po tyle, to i przykład staromodny.
On
Załużmy czysto teoretycznie, że lubi najbardziej dwa pomieszczenia w domu: sypialnię i kuchnię. No i ta nie do zniesienia, zaciąga go do tej sypialni wciąż i znowu. No ileż można!
Przecież to fizycznie niemożliwe, żeby tak ciągle i na okrągło! A do tego jeszcze korytko. 'Jeszcze ciasteczko, dla mojego misia'. A brzuszysko wyraźnie mówi już ’nie!' I to z daleka. 
No to dziwić się biedakowi, że chciałby gdzieś w spokoju mecz pooglądać, wyjść gdzieś na spacer?
Ona
Załużmy, że najważniejsze dla niej to być kochaną i mieć poczucie bezpieczeństwa. Zakładamy, bo co ja mogę wiedzieć o potrzebach kobiet. 
No i co ma biedaczka zrobić z tymi tonami kwiatów, których nie zdąża wymieniać w wazonach? Te ciągłe 'Ach jakaś ty piękna! Jaka śliczna!' I gapi się jak w obrazek, a przecież już widział. No i dziwić się biedaczce, że dyskretnie marzy, żeby ją tak ktoś ignorował? A może nawet zrugał? Wszystko jasne.
No i tajemnica rozwiązana. Ludzie za bardzo chcą tego co im robi dobrze i przesadzają.
A my się nie rozwiedliśmy.  
No bo bez przesady.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kingsajz

Vladimir Nabokov

Alternatywy 4