zalanie (1Mo9:20-25)

-szef cię woła na odprawę, jest robota.

ciekawe.
myślałem, że po tym całym potopie cały świat jest zalany.

-słuchaj, trzeba iść tam pomóc...No...eee...się pochorował.
-Noe? jak to sie pochorował? przecież miał żyć?!
-właśnie po to tam idziesz

zawsze jak idę do roboty, coś się chrzani.
no nic, zobaczymy coście tam znowy nawyrabiali.
pochorował...
podejrzane
zawsze takie niejasne instrukcje.

-ej! żyjesz?
brak reakcji, otruł się czy co...
ocalony z potopu a się zalał.
nie wiem czy kiedykolwiek was zrozumiem.
użyłem bodźca.
-aaau!!! czego?! ciszej ku...chrrr
żyje
ale jakiś śnięty taki.
poszedłem do jego żony. żeby mu pomóc muszę wiedzieć co nawyrabiał.
-no polazł na ogródek i siedział, gapił się w tą tęczę, potem coś tam posadził, idź, zobacz, jakieś owoce...sok se zrobił czy co.
w ogrodzie poczułem obecność Lucy. zapach wyraźnie skierował mnie na jakieś owocowe kulki na kiści.
-coś ty znowu narobiła?
-ja?!!! zawsze ja! wszyscy wszystko zwalają na mnie! przecież sam to zasadził. sam se z tego zrobił sok. jak tylko ludzie coś popsują, to każdy zwala na mnie, to nie fair!
-niewinne biedactwo! -pokręciłem głową tworząc ironię- ty się powinnaś nazywać na drugie Fair, Lucy!
podszedłem do tych owocowych kulek.
całkiem dobre.
słodkie.
nie powinno go otruć.
-Lucy... co cię bawi? -zawsze kiedy ona się uśmiecha, są kłopoty
-patrz jak synalek kocha tatusia!
rzeczywiście synek się nabija z ojca i jeszcze woła braci.
ej, ludzie...szkoda na was słów
poszedłem go dobudzić i wypytać
-z tego zrobiłeś sok?
-no..
-przecież to nie jest trujące...
-może jesss mosze nie jesss ttt ty kto?
-zrobiłeś sok i wypiłeś?
-sie paczyłem na tencze...siedze i siedze...sam taki na tym świesie... i piłem i siedziałem i piłem
-aaaaa! zepsuły się! sfermentowane?
-i siedziałem, ta tęcza ładna jest wiesz? będziesz mnie odwiedzał?
-jak tak bedziesz chlał to będę musiał! przecież jak coś się zepsuje a ty to zeżresz to będziesz rzygał!
-jak wypije to teższ...?! to nie moja wina!
-wina? fajna nazwa....
a potem wytrzeźwiał, sklął syna a resztę znacie.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kingsajz

Vladimir Nabokov

Alternatywy 4